Wkładanie języka między zęby podczas mówienia, czyli seplenienie międzyzębowe to wada wymowy, z którą spotykam się najczęściej. Zanim zaczęłam swoją przygodę z logopedią wydawało mi się, że najpowszechniejszym problemem jest rotacyzm. Tymczasem moje własne doświadczenie pokazuje, że najwięcej dzieci boryka się jednak z sygmatyzmem.
Kiedy interweniować?
Odpowiedź jest krótka - ZAWSZE. Każdą wątpliwość warto skonsultować ze specjalistą. Im wcześniej wykryta jakaś nieprawidłowość w mowie, bądź wymowie, tym lepiej. Ale... :-)
Jeśli maluch do pierwszego roku życia sporadycznie trzyma język między ząbkami uważam, że nie ma powodu do niepokoju. Małe dziecko dopiero uczy się mówić, poznaje swoje ciało oraz buzię. Osobiście jeśli zauważyłabym taki problem starałabym się delikatnie chować maluszkowi język do buzi (w przypadku kiedy zauważyłabym, że wystawia język nieco częściej). Można to robić podczas zabawy. Na pewno ważny jest przykład poprawnej wymowy u rodzica. Mały człowiek jest wpatrzony w mamę i tatę, jak w obrazek, zatem istnieje szansa, że jeśli zobaczy, iż rodzice tak nie robią problem odejdzie w zapomnienie.
***Wizyta u specjalisty oczywiście nie zaszkodzi, a tylko rozwieje wątpliwości rodzica. Bo przecież nie każdy musi znać normy rozwojowe.
Często łapię się na tym, że rzeczy dla mnie oczywiste nie są już takie jasne dla mojego męża i odwrotnie ;-)
Jeśli jednak język między ząbkami zacznie towarzyszyć dziecku podczas każdej czynności oraz PODCZAS MÓWIENIA warto zainteresować się problem i umówić się na wizytę u logopedy. Specjalista fachowo oceni budowę aparatu mowy, sprawdzi wędzidełko, napięcie mięśniowe oraz oceni ogólny rozwój mowy dziecka.
Jeśli dziecko mówiące notorycznie trzyma język między zębami nie ma na co czekać! Trzeba jak najszybciej rozpocząć terapię!
Tym wszystkim problemom może próbować zapobiec już od najmłodszych lat życia dziecka. Zainteresowanych odsyłam do notki Jak zapobiegać wadom wymowy?
Jak widać na młodą mamę czeka dużo wyzwań. Dzięki za ten wpis
OdpowiedzUsuń