Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2015

Czerwone światło - można przejść...?

Tym razem tematyka nie będzie ani trochę logopedyczna za co już teraz z góry przepraszam. Post będzie natomiast poruszał aspekt wychowawczy. Długo biłam się z myślami, czy zamieścić tutaj ten wątek. W końcu uznałam, że zrobię to! :)) Całego świata nie zmienię, ale być może pojedyncze osoby zastanowią się nad problemem. Otóż... Od jakiegoś czasu co rusz na tym samym przejściu dla pieszych spotykam się z sytuacją, że ludzie (również Ci z dziećmi) przechodzą na czerwonym świetle. W tym przypadku wysiadają z tramwaju i zamiast poczekać cierpliwe tę minutkę, czy dwie, aby bezpiecznie przejść przez torowisko i za chwilę przez kolejne przejście dla pieszych, idą bez względu na wszystko. Fakt, w większości przypadków nie jedzie ani tramwaj, ani samochód i teoretycznie można by przejść. Ale po co w takim razie ktoś wymyślił sygnalizację świetlną? Poza tym, jaki przykład daje mama, czy tata, którzy totalnie lekceważą czerwone światło? Z pewnością nie jest to dobry wzorzec... Osobiście z

Samodzielna praca dziecka

Być może problem, który za chwilę poruszę dla wielu osób jest sprawą oczywistą. Do podjęcia tematu skłoniły mnie moje własne obserwacje. Nie chodzi tylko o rodziców, ale także o terapeutów. Oczywiście nie generalizuję, bo miałam (i w dalszym ciągu) mam okazję pracować z rodzicami i mam kontakt z terapeutami, których ten problem nie dotyczy. Mianowicie , chodzi o sposób pracy z dzieckiem. Wielu moich pacjentów z początku "sprawdzało" mnie, kiedy i czy w ogóle podpowiem, jak wykonać dane zadanie. Otóż pilnowałam się, aby nie podpowiadać, ale dać maluchowi czas na zastanowienie się. Oczywiście ciężko czekać godzinę na rozwiązanie, bo jeśli rzeczywiście nie wie, to choćby nie wiem co się działo, nie wymyśli, jak wykonać dane zadanie. Ważne jest, aby uważnie obserwować zachowanie dziecka. Osobiście podpowiadam, jeśli widzę, że jest to naprawdę konieczne, ale nie podaję na tacy gotowego rozwiązania . Naprowadzam, podaję skojarzenia, ubieram wszystko w inne słowa. To bardzo wa

Drewniane zabawki = nudne zabawki?

Rynek zabawkarski proponuje rozmaite cudeńka. Nie brakuje coraz to nowszych i lepszych rzeczy, a reklamy (szczególnie te przedświąteczne) zapewniają, że taka a nie inna zabawka jest absolutnym marzeniem każdego dziecka. Przy tak ogromnym wyborze, trudno się dziwić, że rodzice mają problemy z odpowiednim wyborem prezentu. Wszyscy chcą dla swoich dzieci jak najlepiej, ale nie każdy rodzic wybiera to, co dla jego pociechy rzeczywiście takie jest. Cieszy mnie jednak fakt, że coraz więcej rodziców kupuje zabawki, które nie tylko zapewnią najmłodszym przednią zabawę, ale również będą miały walory edukacyjne. Chociaż warto zwrócić uwagę, że nie wszystkie zabawki nazywane przez producenta "edukacyjnymi" rzeczywiście takimi są. Ale to temat na osobną notkę. Innym razem :) Dzisiaj chciałabym napisać co nieco o genialnych w swojej prostocie zabawkach drewnianych . Przede wszystkim są one ponadczasowe , ekologiczne i zostały bardzo solidnie wykonane . Można je wykorzysta

"Terapia" w grupie przedszkolnej?

Cudzysłów w temacie posta jest oczywiście celowy. Zajęcia logopedyczne, które prowadzę w jednym z krakowskich przedszkoli są z jednej strony terapią, bo przecież wiele dzieciaków doskonali i nieustannie rozwija wszystkie funkcje poznawcze. Z drugiej strony nie sposób skupić się na konkretnym dziecku, kiedy wpatruje się we mnie kilkanaście par oczu. Inna sprawa dotyczy zdyscyplinowania przedszkolaków. "Moje" dzieci są bardzo ruchliwymi osóbkami i nie zadowolą się byle czym. Staram się prowadzić zajęcia tak, aby cały czas coś się działo, wprowadzam elementy logorytmiki, a wszystko oczywiście jest oparte na zabawie. Osobiście traktuję zajęcia grupowe jako profilaktyczne , a każde spotkanie dzielę na kilka części. Dwie (niezmienne) to ćwiczenia oddechowe oraz ćwiczenia usprawniające narządy mowy . Równie ważne są dla mnie rozmaite ćwiczenia percepcji słuchowej i wzrokowej . Maluchy bardzo lubią ćwiczenia pamięci . Wiele radości sprawia im też układanie sekwencji i szere